Sweterek z włóczki baaardzo miłej w dotyku, bardzo wydajnej:) Jakiej napiszę póżniej bo zapomniałam....:P Zużyłam na niego 2 motki i troszkę, Pojedyńcza nitka na drutach 6mm.
Początkowo miała to być sukienka, ale w trakcie dziergania zamysł sie zmienił.... autentyczny kolor to ten na zdjeciu przodem:)
No super, bardzo kobieco! Włóczka to Shetland:)
OdpowiedzUsuńWiedzialam, ze Ulka w mig powie, jaka to włóczka:)))))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń